marbo marbo
23
BLOG

Radosne święto i geopolityka

marbo marbo Polityka Obserwuj notkę 12

W atmosferze urzędowego święta z okazji realizacji, jak mówi pan premier Donald Tusk, „narodowego marzenia Polaków” odbywa się podpisanie umowy o lokalizacji amerykańskiej tarczy. Święto psują wprawdzie głosy sceptyków, że tarcza broni Ameryki a nie Polski, że raczej zmniejsza bezpieczeństwo niż zwiększa, że obecność amerykańskich żołnierzy nie odstraszy, podobnie jak w Gruzji, ewentualnego agresora. Święto psują też głosy, że może tarcza w ogóle nie będzie zbudowana, bo jest na razie nieoperacyjna technicznie, a może nowa administracja amerykańska po prostu wycofa się z projektu. No i zostaniemy z przysłowiową ręką w nocniku, a tymczasem pogorszyliśmy już nasze relacje z Rosją.

Panowie prezydent i premier są niesłychanie z siebie zadowoleni, a to już pół szczęścia. Polacy powodów do zadowolenia raczej nie mają.

Pan prezydent w imieniu Polski wchodząc w gry wielkich nie do końca sobie zdaje sprawę z rzeczywistości. Ameryka osłabiona po klęsce w Iraku zadłużona po uszu ze słabnącą dynamiką musi szukać porozumienia z Chinami i Rosją, a nie konfrontacji. Politycy amerykańscy wygłaszają rytualne potępienie zachowania Rosji w Gruzji, ale równocześnie mrugają okiem i dogadują się w sprawie Iranu. Chętnie się założę o butelkę whisky, że Amerykanie, a także Europejczycy Gruzję Rosjanom odpuszczą, a na placu boju pozostanie Polska z panem prezydentem, który pojechał do Tbilisi walczyć. Jestem już mniej pewien, ale jest wielce prawdopodobne, że USA i Unia odpuszczą w razie czego także Ukrainę, a prawie na pewno przejęcie Krymu. Wydaje się wielce prawdopodobne, że USA w istocie zaakceptowały politykę imperialną Rosji, przynajmniej na obszarze na wschód od linii Huntingtona.

Reakcja na poczynanie Rosji jest wyłącznie werbalna, inna być nie może bo w grę wchodzą obopólne interesy, dla USA porozumienie w sprawie Iranu, a dla Unii to przede wszystkim ropa i gaz. Koszty pogorszenia relacji z Rosją poniosą przede wszystkim Polacy, a to gaz przestanie płynąć oczywiście z powodu awarii, a to inny rurociąg się zatka. W tej sytuacji warto by może przystąpić do rurociągu północnego, jeżeli to będzie jeszcze możliwe

Stany Zjednoczone ciągle, choć nie wiadomo jak długo jeszcze, grają globalnie. Najważniejszy dla nich obszar to rejon Pacyfiku a bliżej nas Iran, Afganistan, Pakistan, Irak i Izrael. Europa wschodnia nie jest obszarem istotnym dla Stanów Zjednoczonych i opowiadanie o strategicznym sojuszu Polski z USA należy włożyć między bajki. Żaden żołnierz amerykański „nie będzie umierał za Gdańsk”.

Taki jest z grubsza układ geopolitycznych interesów. W tej sytuacji Polska powinna się trzymać Unii, brak traktatu lizbońskiego będzie dla naszych interesów bardzo niekorzystny, i nie prowadzić odrębnej polityki, a szczególnie na wschodzie. Osobny, poza Unią, sojusz Polski i państw bałtyckich ma charakter operetkowy, a przy udziale Ukrainy niebezpieczny. Ukraina jest państwem nieprzewidywalnym gdzie prezydent oskarża premier o zdradę. Coś to przypomina.

Elementem „bicia piany” wokół tarczy było królewskie, należne głowom państw, powitanie pani Condoleezzy Rice na lotnisku Okęcie. Po ekranie telewizora sunął przez pięć minut majestatycznie samolot z dostojnym gościem a tłumy reporterów i oficjeli witały nową medialna celebrytkę.

 

marbo
O mnie marbo

socjalizujący liberał w starszym wieku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka